Niestety oprócz pięknie się rysujących przed młodym przedsiębiorcą wizji sukcesów są też i ogromne problemy, bez pokonania których nie ma szans na stabilność firmy. Jakie więc są te najgorsze meandry na rynku? Odpowiadam, że jest ich wiele, dużo zależy od branży. Jednak można uogólnić je w 3 podpunkty.
Rozeznanie rynku
Rynek to nie tylko miejsce zbytu. Od razu mówię, to są też i starzy gracze jak i tacy sami jak my, którzy dopiero powstali i badają sprawę. Jak w ogóle pochodzi do powstawania małych przedsiębiorstw? Z różnych powodów, często jako działalność po zakończeniu umowy na etat, znalezienie luki na rynku i wejście weń z produktem czy usługą kopiując innych. Czasem jest to impuls tuż po studiach, kiedy czujemy się pełni werwy. Ale zderzenie z rynkiem bywa brutalne. Skorzystamy, jeśli na początek zaoferujemy coś lepszego niż mają dotychczas klienci.
Firma bez przyszłości
Brak planów na przyszłość oraz wizji to pięta Achillesa takich przedsiębiorstw. W większych firmach są robione dalekosiężne plany dotyczące rozwoju i ekspansji. Niestety w małych to kuleje i nie jesteśmy w stanie określić się gdzie będziemy za rok, nie mówiąc już o takich wizjach co będzie z nami za 20 lat. Smutne ale prawdziwe. Firma bez nakreślonej ścieżki rozwoju, takich kamieni milowych nie przetrwa. Będzie stała w miejscu zamiast się rozwijać. Wtedy też spada jej atrakcyjność w oczach klientów.
Płynność finansowa
Jest to najważniejsze co chce osiągnąć młody przedsiębiorca. Większe firmy są tu górą. To oni dostaną kredyt na korzystniejszych warunkach. Najczęściej kapitał zakładowy takich małych przedsiębiorstw jest bardzo niewielki, ale „nie od razu Kraków zbudowano”. Należy o tym pamiętać i podążać do celu. Druga ważna sprawa, brak czasu doskwiera i niestety mało nam go pozostaje na marketing.
Źródła:
- Philip Kotler: „Marketing. Analiza, planowanie, wdrażanie i kontrola”, Gebethner i S-ka, Warszawa 1994.
Najnowsze komentarze